Kapitan Concordii aresztowany. "Nie zbaczałem z kursu"
Po kilkugodzinnym przesłuchaniu, prokuratura zdecydowała o zatrzymaniu kapitana Francesco Schettino.
2012-01-14, 21:05
Posłuchaj
Prokuratura zdecydowała o aresztowaniu kapitana statku "Costa Concordia", który wczoraj wieczorem osiadł na skałach i zatonął koło wyspy Giglio u wybrzeży włoskiej Toskanii.
Kapitan powiedział włoskiej telewizji, że nie zbaczał z kursu, a skał, na które wpadł, nie było na mapie. Podobnie szef kopanii Costa Crociere, do której należy "Costa Concordia" utrzymuje, że jednostka trzymala się kursu.
Jednak jeden z dziennikarzy, który obserwował wydarzenia z wyspy Giglio twierdzi, że statek płynął za blisko brzegu. "Costa Concordia" wpadła na skały koło wyspy Giglio kilka godzin po wypłynięciu w rejs po Morzu Śródziemnym z portu Civitavecchia. Pasażerowie jedli właśnie kolację.
Zdaniem armatora, kapitan natychmiast znalazł się na mostku i podejmował decyzje mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa pasażerom. Dał komendę do ewakuacji, ale szybkie nabieranie wody przez jednostkę oraz równie szybko postępujący przechył statku zakłócił ewakuację i opuszczanie tratw i szalup ratunkowych.
REKLAMA
Armator przekazał wyrazy współczucia tym, którzy ucierpieli w wyniku wypadku oraz zapowiedział ścisłą współpracę z włAdzami w celu wyjaśnienia przyczyn wypadku. Wkrótce nurkowie podejmą próbę odnalezienia czarnej skrzynki statku. Większość pasażerów feralnego rejsu i załoga zostali już przetransportowani z wyspy Giglio do Porto Santo Stefano, skąd są zabierani do domów lub hoteli w Toskanii.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
IAR, wit
REKLAMA