SP: nawołujemy, by premier nie podpisywał ACTA

Klub Solidarnej Polski przygotowuje projekt uchwały sejmowej, w której będzie domagał się, by "rząd Donalda Tuska piórem Radosława Sikorskiego nie podpisywał tej skandalicznej umowy handlowej".

2012-01-23, 15:05

SP: nawołujemy, by premier nie podpisywał ACTA
. Foto: sxc.hu/cc

- Uchwałę będziemy chcieli przedstawić wysokiej izbie 25 stycznia podczas posiedzenia Sejmu, czyli dzień przed podpisaniem ACTA - powiedział rzecznik klubu Solidarnej Polski Patryk Jaki. Rzecznik wyraził nadzieję, że dyskusja nad projektem uchwały będzie okazją do merytorycznej debaty i zadania trudnych pytań członkom rządu.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Solidarna Polska przygotowuje także list do Donalda Tuska, w którym zaapeluje o rozpoczęcie konsultacji społecznych w sprawie ACTA. Mieliby w nich uczestniczyć m.in. szefowie klubów parlamentarnych oraz przedstawiciele środowiska internautów.

- Będziemy domagali się od premiera, aby te konsultacje miały charakter transparentny i były dostępne dla opinii publicznej. Żądamy od Donalda Tuska, aby przebieg tych konsultacji był transmitowany w internecie - powiedział Jaki.

Polska podpisze ACTA? "Może do tego nie dojść"

ACTA (Anti-counterfeiting trade agreement, nazwę można przetłumaczyć jako "porozumienie przeciw obrotowi podróbkami") to układ między Australią, Kanadą, Japonią, Koreą Południową, Meksykiem, Maroko, Nową Zelandią, Singapurem, Szwajcarią i USA, do którego ma dołączyć UE. Dotyczy ochrony własności intelektualnej w ogóle, również w internecie. Zdaniem obrońców swobód w internecie, może prowadzić to do blokowania różnych treści i cenzury w imię walki z piractwem.

CZYTAJ TAKŻE: treść umowy ACTA w języku polskim>>>

Rada UE decyzję o podpisaniu ACTA podjęła podczas polskiej prezydencji na posiedzeniu 15-16 grudnia 2011 z udziałem ministrów rolnictwa i rybołówstwa, pod przewodnictwem Marka Sawickiego. Podpisanie miało nastąpić 26 stycznia w Tokio, ale w poniedziałek minister administracji i cyfryzacji Michał Boni powiedział, że w tym terminie może do tego nie dojść.

W związku z tym porozumieniem w weekend internauci zablokowali kilka stron internetowych administracji państwowej. Nie można było wejść m.in. na strony Sejmu, premiera, kancelarii premiera i ministerstwa kultury.



PAP,kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej