Pół miliona internautów przeciwko ACTA
- Taka aktywność nie miała dotychczas precedensu, to dobry znak dla społeczeństwa obywatelskiego w Polsce - ocenia socjolog dr Dominik Batorski.
2012-01-24, 20:55
Protest koncentruje się na portalu społecznościowym Facebook, gdzie założono kilkanaście stron wyrażających sprzeciw wobec podpisania umowy.
Najwięcej osób - ponad 400 tys. - przyłączyło się do wydarzenia "Nie dla ACTA - nie zgadzam się na podpisanie umowy przez Polskę". Fanpage "Nie dla ACTA w Polsce" od soboty polubiło ponad 170 tys. użytkowników.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Ponad 120 tys. użytkowników polubiło na Facebooku stronę "Ty głosujesz na ACTA, ja nie głosuję na Ciebie". W opisie fanpage'a znalazło się objaśnienie: "Wszyscy, którzy polubią tę stronę deklarują, że podczas najbliższych wyborów nie poprą polityka ani jego partii, którzy opowiedzą się za podpisaniem ACTA".
- Żaden inny fanpage nie zgromadził tak dużej liczby osób w tak krótkim czasie, najpopularniejszym fanpage'om udawało się zgromadzić 100 tys. osób w ciągu miesiąca - powiedział socjolog dr Dominik Batorski z Uniwersytetu Warszawskiego.
"Nie każdy musi wiedzieć o co chodzi"
- Często słyszymy głosy krytyczne, że większość osób zaangażowanych tak naprawdę nie wie, o co chodzi, że większość tego dokumentu nie czytała i że nie powinna się wobec tego wypowiadać - powiedział Batorski. Jego zdaniem jest to jednak błędne podejście.
- Poprzez polubienie czegoś na Facebooku pokazujemy, że ta sprawa jest ważna i że nas dotyczy. Nie możemy znać się na wszystkim. Nie wiemy, o co chodzi, ale ufamy autorytetom, które w tej sprawie się wypowiadają i informacjom, które do nas docierają - wyjasnił Batorski.
Inicjatorzy "Nie dla ACTA w Polsce" deklarują, że nie są społecznością anonimową. Na stronie na Facebooku relacjonują przystępowanie do protestu kolejnych polskich stron internetowych. Na liście jest ich ok. 900.
CZYTAJ TAKŻE: treść umowy ACTA w języku polskim>>>
Protest w internecie w liczbach
Film "Jak działa ACTA", opublikowany w sobotę w serwisie internetowym YouTube, wyświetlono dotychczas ponad 760 tys. razy. Jest to przetłumaczona z języka angielskiego polska wersja filmu, mającego objaśniać "prosty schemat działania międzynarodowego porozumienia ACTA, który pod szyldem walki z piractwem i troski o własność intelektualną nakładać będzie ograniczające prawa na każdego z nas".
To w internecie organizują się osoby, mające zamiar pokazać swój sprzeciw wobec ACTA na ulicach polskich miast. Na Facebooku swój udział w manifestacjach deklarują mieszkańcy Warszawy, Gdańska, Torunia, Opola, Zamościa, Bolesławca, Katowic, Krakowa, Lublina i Rybnika.
Petycję przeciwko ACTA, zamieszczoną na stronie petycjeonline.pl, poparło prawie 110 tys. osób. Internauci składają też podpisy pod listem do premiera, dostępnym na stronie petycje.pl. Pod apelem o niepodpisywanie międzynarodowego porozumienia, skierowanym do Donalda Tuska, podpisało się dotychczas ponad 30 tys. użytkowników.
Stronę polskiej Wikipedii z artykułem dotyczącym porozumienia ACTA odwiedziło w sobotę 180 tys. internautów.
PAP,kk
REKLAMA