Zginęło 260 cywilów. Czy ONZ w końcu potępi Syrię?
Rada Bezpieczeństwa ONZ ma dziś głosować nad rezolucją potępiającą Syrię za mordowanie tysięcy cywilów. Jej sojusznik, Rosja, może znów użyć prawa weta.
2012-02-04, 10:48
- Stany Zjednoczone dążą do kolejnego skandalu w Radzie Bezpieczeństwa. Nikt nie może ich powstrzymać, ale Rosji ten projekt absolutnie nie odpowiada - mówił dziś w telewizji rosyjskiej Siergiej Ławrow, szef rosyjskiej dyplomacji, o projekcie, który ma być dziś poddany głosowaniu.
Rezolucja, która według AFP już i tak została złagodzona ze względu na Rosję, ma wyrażać jedynie polityczną krytykę reżimu Baszara al-Assada, który topi swój kraj we krwi. Według ONZ od początku demonstracji w marcu zginęło już co najmniej sześć tysięcy cywilów. Dziś w nocy i nad ranem syryjska armia zbombardowała cywilne dzielnice miasta Hims, doprowadzając do najgorszej masakry od rozpoczęcia walk. Zginęło co najmniej 260 osób.
Jeszcze w środę ambasador Rosji przy UE Władimir Czyżow zapowiedział, że przygotowana przez państwa zachodnie i arabskie rezolucja ws. Syrii nie zostanie przyjęta przez Radę Bezpieczeństwa ONZ, jeśli nie będzie ona jednoznacznie odrzucała ewentualnej obcej interwencji zbrojnej. Oznacza to, że Rosja może użyć swojego prawa weta i zablokować rezolucję.
Pomimo 10 miesięcy przemocy, która kosztowała życie - według syryjskiej opozycji - co najmniej sześciu tysięcy osób, RB nie jest w stanie przyjąć rezolucji w kwestii Syrii. Poprzedni tekst rezolucji został zablokowany w październiku ubiegłego roku przez weto Rosji i Chin.
REKLAMA
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
PAP, IAR, CNN, AFP, sg
REKLAMA