Ludowcy ruszają w teren, by rozmawiać o emeryturach
- W Warszawie emocje wokół reformy emerytalnej są duże, ale są to tylko emocje polityczne. Te realne zmartwienia są wśród zwykłych ludzi - mówi rzecznik ludowców Krzysztof Kosiński.
2012-02-23, 19:09
Rzecznik dodaje, że to właśnie "zwykłych ludzi" trzeba wysłuchać w pierwszej kolejności, a nie parlamentarzystów.
- Wicepremier Waldemar Pawlak ma ogrom zaproszeń od lokalnych społeczności z całego kraju. Będzie to z jednej strony wysłuchanie ludzi i dyskusja, z drugiej strony - przedstawienie i przekonanie do propozycji PSL - zapowiedział rzecznik ludowców.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Sszef PSL w piątek będzie w Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku. Później pojedzie do Bolesławca i Legnicy na Dolnym Śląsku. W sobotę lider ludowców będzie na Mazowszu.
W ramach konsultacji społecznych Pawlak będzie mówić o propozycji PSL umożliwiającej przejście wcześniej na emeryturę kobietom, które urodziły dzieci.
Ludowcy postulują, by matki mogły pracować krócej - o trzy lata za każde urodzone dziecko (jednak nie krócej niż dziewięć lat). Na takie rozwiązanie nie chce się zgodzić PO.
"Reforma budzi kontrowersje"
- Podniesienie wieku emerytalnego budzi ogromne zainteresowanie i kontrowersje, tym bardziej przy tych sztywnych stanowiskach PO i PSL - twierdzi senator PSL Andżelika Możdżanowska.
- Myślę, że będą to bardzo cenne konsultacje, zwłaszcza z punktu widzenia osób, które nie mieszkają w Warszawie, ale 300 km od stolicy. To będą konsultacje nie parlamentarnej grupy kobiet, nie pań piastujących urzędy czy prowadzących własną działalność, tylko kobiet mieszkających dalej, w mniejszych miastach, czy na wsiach - podkreśliła Możdżanowska.
PAP,kk
REKLAMA