Wrocław: sąd zmusił szpital do leczenia pacjentki
Sąd we Wrocławiu nakazał lekarzom z tamtejszego szpitala, by leczyli drogim lekiem pacjentkę chorą na stwardnienie rozsiane.
2012-03-26, 15:02
Posłuchaj
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Sąd Okręgowy we Wrocławiu nakazał na czas procesu leczenie pacjentki drogim lekiem, który poprawiał stan pacjentki na tyle, że chodziła. Mecenas Bartłomiej Kuchta, który prowadzi sprawę pacjentki mówi, że jest to precedensowe postanowienie sądu, bo pacjentka jest leczona, zanim zostanie wydane orzeczenie.
- Sąd zabezpiecza powództwo pacjentki i nakazuje leczenie chorej drogim innowacyjnym lekiem, którego nie ma w programie terapeutycznym ani na liście leków refundowanych, ale jest zarejestrowany i dopuszczony do obrotu na terenie Polski - wyjaśnił Kuchta.
Niejasna decyzja
Marzena Kasperska - rzeczniczka Wojskowego Szpitala z Polikliniką we Wrocławiu poinformowała, że postanowienie sądu będzie realizowane. Lek wskazany przez sąd został w poniedziałek sprowadzony do szpitala i pacjentka ma go otrzymywać. Dodała, że placówka będzie występowała o uchylenie postanowienia sądu. Dla prawników szpitala decyzja sądu jest niejasna w kilku punktach.
Joanna Mierzwińska - rzeczniczka Dolnośląskiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia mówi, że to szpital i lekarze decydują o tym jak leczyć pacjentów. Zaznaczyła, że nie jest w stanie powiedzieć, dlaczego szpital nie leczył pacjentki bo fundusz odpowiada tylko za płacenie. Dodała, że placówka ma podpisaną umowę z funduszem i na jej podstawie będzie będzie dokonywane rozliczenie za leczenie.
REKLAMA
Szpital nie ma pewności, czy Narodowy Fundusz Zdrowia zapłaci za leczenie pacjentki. Wiadomo, że wcześniej Fundusz odmawiał refundacji tego drogiego leku.
mr
REKLAMA