Premier tłumaczy się z afery lobbingowej
Brytyjski premier David Cameron zarządził wewnętrzne dochodzenie w swojej partii po ujawnieniu afery tzw. "obiadów składkowych".
2012-03-26, 17:08
Posłuchaj
Premier Cameron stanowczo zapewniał w poniedziałek, że to nieprawda:
- Przez dwa lata odkąd jestem premierem, były trzy okazje, kiedy poważni darczyńcy byli na obiedzie w moim mieszkaniu. Był też jeszcze jeden obiad wkrótce po wyborach - zaznaczył premier.
Niemniej odtąd co kwartał premier będzie publikował pełną listę swoich prywatnych gości, aby uśmierzyć wszelkie podejrzenia. Zrodziły je ujawnione w niedzielę wypowiedzi skarbnika Partii Konserwatywnej Petera Cruddasa, że za ćwierć miliona funtów złożonych do kasy Torysówi można uzyskać prywatny obiad u premiera i przekazać swoją sprawę komitetowi politycznemu w jego kancelarii.
David Cameron stanowczo temu zaprzeczył: - Peter Cruddas mowił o kierowaniu próśb do '"komitetu politycznego" na Downing Street. Nie ma żadnego takiego komitetu - wyjaśnił premier.
REKLAMA
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Opozycja wietrzy skandal i żąda niezależnego dochodzenia. Ale sami Labourzyści w latach, gdy byli u władzy, bynajmniej nie mieli do końca czystych rąk. Tony Blair obdarowywał swoich darczyńców tytułami szlacheckimi i uchylił zakaz reklamy papierosów, kiedy było to nie na rękę darczyńcy Labourzystów Berniemu Ecclestonowi - szefowi wyścigów samochodowych Formuła Jeden.
mr
REKLAMA