Dwulatek będzie chodził dzięki specjalnej protezie

Maciuś z Białegostoku, który urodził się bez nóżki i rączki nauczył się chodzić dzięki unikalnej protezie stworzonej przez lekarzy i inżynierów z Politechniki Białostockiej.

2012-03-30, 20:36

Dwulatek będzie chodził dzięki specjalnej protezie

Posłuchaj

Profesor Artur Bogucki z Politechniki Białostockiej
+
Dodaj do playlisty

- Sukces jest tym większy, że komercyjne firmy protetyczne nie wykonują tego typu urządzeń dla tak małych dzieci - mówi współtwórca protezy profesor Artur Bogucki. Jego zdaniem, główną przyczyną braku odpowiednich protez są wysokie koszty ich wytworzenia, a także brak odpowiedniego finansowania z budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
- Maksymalna refundacja funduszu w przypadku protezy podudzia wynosi 1,5 tysiąca złotych i nie jest nawet w stanie pokryć kosztów wykorzystanych materiałów - przyznaje Dariusz Wilczuk z firmy dostarczającej materiały do produkcji protez. Jak mówi jest też drugi powód małego zainteresowania produkcją takich urządzeń - to niewielka liczba chorych dzieci. W przypadku Polski dzieci wymagające protez statystycznie rodzą się raz na dwa lata.
Gdyby w przypadku Maćka wszystko poszło utartym torem, chłopiec miałby szansę na profesjonalną protezę dopiero od 3. roku życia. Tymczasem zdaniem specjalistów wtedy już byłoby za późno, by pomóc mu tak skutecznie. Wszystko dlatego, że do tego czasu chłopiec wykształciłby już patologiczny sposób poruszania się, który uszkodziłby zdrową stopę i rączkę.
- Determinacja naukowców dała mu szansę na normalne dzieciństwo - cieszy się mama chłopczyka. Konstruktorzy przyznają, że przypadek Maćka był wyjątkowy, bo dziś uczelnia nie ma pieniędzy na produkowanie większej ilości protez dla kolejnych dzieci. Na razie Wydział Inżynierii Biomedycznej zdecydował o powołaniu specjalnego ośrodka, w którym będą udzielane porady specjalistów w tym zakresie.
IAR,kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej