W kamizelkach „Rutkowski Patrol” napadli na cukiernię

Posłuchaj

Adam Szeląg, rzecznik policji w Rzeszowie

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Do zdarzenia doszło we wtorek 3 kwietnia w nocy. Jak ustalili policjanci, licencjonowani ochroniarze pilnowali cukierni na polecenie jednego ze współwłaścicieli. A drugi współwłaściciel skontaktował się z „Biurem doradczym Rutkowski”, które zleciło swojemu wspólnikowi najęcie firmy zewnętrznej, w celu "przeprowadzenia działań" na terenie Strażowa. Według policji napastnicy nie byli formalnie zatrudnieni w firmie „Rutkowski Patrol” i żaden nie posiadał licencji pracownika ochrony ani wymaganego przeszkolenia.

Policjanci opisują, że mężczyźni w uniformach wybili szyby, wyważyli drzwi i przy użyciu gazu pieprzowego wtargnęli do budynku. Następnie skrępowali pilnujących budynku ochroniarzy plastikowymi opaskami.

Krzysztof Rutkowski potwierdził w rozmowie z portalem polskieradio.pl, że jego frima wynajęła agencję ochrony do ochrony cukierni. - Była to oddzielna agencja ochrony mienia - powiedział.

Zarzuty dotyczące pozbawienia wolności, naruszenia miru domowego, zniszczenia mienia, zmuszania do określonego działania usłyszało w środę pięć osób - poinformowała portal polskieradio.pl Edyta Lenart, prokurator rejonowy w Rzeszowie.

Wszyscy zatrzymani w tej sprawie zostali zwolnieni. Trwają czynności wyjaśniające.

agkm

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>