Czułe SMS-y. Co agent Tomek pisał Sawickiej?

2012-04-26, 06:00

Czułe SMS-y. Co agent Tomek pisał Sawickiej?
. Foto: Glow Images/East News

"Fakt" dotarł do treści SMS-ów, jakie agent Tomek wysłał do byłej posłanki Platformy Obywatelskiej Beaty Sawickiej, obecnie oskarżonej, m.in., o przyjęcie łapówki.

Beata Sawicka w październiku 2007 została zatrzymana przez agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Oskarżona jest o podżeganie i nakłanianie do korupcji oraz płatnej protekcji, przyjęcie 100 tys. zł łapówki i powoływanie się na wpływy w organach władzy.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Posłanka PO twierdzi, że padła ofiarą prowokacji agenta CBA - Tomka. Sawicka zeznała, że agent "Tomasz Piotrowski" prowokował ją do zachowań, które dziś kwalifikowane są jako korupcyjne.
- Agent Tomek z CBA wywołał uczucie u oskarżonej o korupcję Beaty Sawickiej, by łatwiej nią manipulować - powiedział przed Sądem Okręgowym w Warszawie obrońca byłej posłanki PO mec. Jacek Dubois.
Na dowód tych bliskich relacji Dubois przypomniał fakty znane z akt sprawy: wspólne wyjścia do kina, wizyty w pokoju hotelowym, wspólne śpiewanie piosenek, tańce, SMS-y po północy, wysyłanie sobie kwiatów i obdarowywanie się prezentami.
"Śpij misiu, lulaj"
Treść tych SMS-ów opublikował w czwartek "Fakt". Agent Tomek napisał między innymi: "nie mogę się doczekać, kiedy się zobaczymy", "śpij Beatko. Śpij misiu, lulaj", "jak cię zobaczę, ostatnie soki z ciebie wyduszę".
O zaangażowaniu emocjonalnym Sawickiej świadczą SMS-y o treści: "jestem bardzo zmęczona. Tak tęsknię! Kiedy znów się zobaczymy? Czuję się samotna, jest mi ciężko", czy "działasz normalnie tak, że nie wiem... Jak do mnie dzwonisz, zaraz mi się humor poprawia".
"Fakt", IAR, PAP, kk

Polecane

Wróć do strony głównej