W wieku 69 lat zmarł gangster z Goodfellas

Henry Hill, były gangster-informator FBI, którego życie było podstawą scenariusza do filmu Goodfellas Martina Scorsese, zmarł w Los Angeles w wieku 69 lat.

2012-06-13, 17:31

W wieku 69 lat zmarł gangster z Goodfellas
Plakat reklamujący film "Chłopcy z ferajny". Foto: POV

Przyczyny jego śmierci nie są jasne, ale jego partnerka i agentka Lisa Caserta powiedziała, że ciężko chorował od lat. – Wiele lat palenia połączyły się z niedawnym atakiem serca, które po prostu nie wytrzymało – cytuje jej słowa portal TMZ.com.

„Goodfellas”, czyli jak przetłumaczył polski dystrybutor „Chłopcy z ferajny”, to jeden z najsłynniejszych filmów gangsterskich w historii. Stworzony w 1990 roku przez Martina Scorsese opowiada historię gangsterów z włoskiej mafii Nowego Jorku. W filmie Hilla gra Ray Liotta.

Scenariusz powstał w oparciu o książkę „Wiseguy”, która opowiada historię życia Hilla.

Urodził się on we włosko-irlandzkiej rodzinie i całe mafijne życie pracował dla mafijnej rodziny Lucchese w Nowym Jorku. Brał udział w licznych przestępstwach, w tym w słynnym skoku na biuro Lufthansy na lotnisku JFK w Nowym Jorku, skąd skradziono w 1978 roku biżuterię wartą 5 milionów dolarów i prawie milion w gotówce.

REKLAMA

Hill był gangsterem przez 20 lat, aż w 1980 roku został zatrzymany za posiadanie narkotyków i, by uniknąć więzienia, zgodził się zeznawać przeciwko dawnym szefom. Wziął udział w programie ochrony świadków, ale został z niego wyrzucony na początku lat 90-tych za szereg przestępstw.

W ostatnich latach Hill stał się niemal celebrytą, występując w programie Howarda Sterna. Założył nawet restaurację o nazwie Wiseguys (Cwaniaczki) i opatentował własny przepis do spaghetti.

 Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

sg

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej