Syria potwierdza zestrzelenie tureckiego myśliwca
Władze w Damaszku oświadczyły, że maszyna znajdowała się w przestrzeni powietrznej nad syryjskimi wodami terytorialnymi.
2012-06-23, 09:47
Komunikat wojskowych głosi, że turecki myśliwiec został potraktowany zgodnie z zasadami obowiązującymi w podobnych sytuacjach.
Maszyna zniknęła z radarów podczas lotu nad Morzem Śródziemnym, na południowy zachód od prowincji Hatay, w pobliżu granicy z Syrią. Według rzecznika syryjskiego wojska, samolot leciał z dużą prędkością na małej wysokości. Został strącony ostrzałem artyleryjskim. Spadł do morza, około 10 kilometerów od wybrzeży syryjskiego miasta Latakia. Trwają poszukiwania dwóch członków załogi - w akcji biorą udział funkcjonariusze straży granicznej Turcji oraz Syrii.
Turcja już wcześniej, zanim przyznały to władze w Damaszku, informowała, że jej samolot wojskowy F-4 Phantom zaginął nad Syrią. Potem podano informacje o jego prawdopodobnym zestrzeleniu.
Premier Turcji Recep Erdogan zwołał w trybie pilnym naradę z udziałem ministrów obrony, spraw wewnętrznych i spraw zagranicznych oraz szefa sztabu generalnego gen. Necdeta Ozala. Biuro prasowe Erdogana oświadczyło, że Turcja "zdecydowanie odpowie" po wyjaśnieniu wszystkich okoliczności incydentu. W piątek wieczorem ładze syryjskie przeprosiły Turcje.
REKLAMA
Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>
mch
REKLAMA