Kofi Annan o Syrii: jestem wstrząśnięty i porażony

Specjalny wysłannik ONZ do Syrii Kofi Annan potępił w piątek masakrę ludności w wiosce Tremseh, gdzie miało zginąć ponad 200 osób.

2012-07-13, 16:20

Kofi Annan o Syrii: jestem wstrząśnięty i porażony
Były sekretarz generalny ONZ Kofi Annan. Foto: Geirix/Wikimedia Commons

Posłuchaj

Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Informację o masakrze podały źródła opozycyjne wobec reżimu z Damaszku.

Powołując się na te źródła Annan zaznaczył, że podczas brutalnej pacyfikacji siły rządowe użyły broni ciężkiej, naruszając postanowienia obowiązującego rozejmu.

Jestem "wstrząśnięty i porażony doniesieniami o zaciętych walkach, licznych ofiarach śmiertelnych oraz o zastosowaniu (przez siły Baszara al Assada) broni ciężkiej, m.in. artylerii, czołgów i śmigłowców bojowych" w Tremseh, wiosce w zachodniej prowincji Hama - podkreślił były sekretarz generalny ONZ w oświadczeniu opublikowanym w Genewie.

Czytamy w nim, że użycie broni ciężkiej "stanowi pogwałcenie zasad sześciopunktowego porozumienia pokojowego, w ramach którego rząd (syryjski) zobowiązał się do wycofania tego rodzaju broni z terenów zamieszkanych".

REKLAMA

Obowiązujący od 12 kwietnia rozejm praktycznie nie jest przestrzegany.

Kofi Annan dodał, że przebywający w Syrii obserwatorzy ONZ są gotowi udać się do Tremseh, by zweryfikować doniesienia o zajściach, "jeśli pozwolą na to okoliczności".

Syryjskie źródła opozycyjne poinformowały, że wojska reżimowe ostrzelały z broni ciężkiej rejon wioski Tremseh, którą później opanowały oddziały prorządowej milicji złożonej z alawitów. Wioska była zamieszkana przez sunnitów wrogo nastawionych wobec reżimu Assada.

Większość rządzącego Syrią establishmentu politycznego i wojskowego rekrutuje się z mniejszościowej sekty alawitów, będącej odłamem szyickiej wersji islamu. Natomiast wśród opozycji i powstańców przeważają sunnici.

REKLAMA

Podanej przez opozycję liczby około 220 ofiar śmiertelnych nie udało się dotąd zweryfikować z niezależnych źródeł. Jeśli jednak opozycyjne doniesienia się potwierdzą, będzie to njtragiczniejszy incydent w trwającym od marca 2011 roku konflikcie.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej