Dzieci porywały kota dla okupu. Później go zabiły
8-latek i 12-latek kilka razy porywali starszej kobiecie kota i żądali za niego okupu. Chłopcy za "odnalezienie” Miśka dostawali pieniądze i czekoladki.
2012-08-07, 13:37
Ostatnim razem po trzech dniach przetrzymywania kota w drewnianej budce oddali go właścicielce mieszkającej na warszawskim Żoliborzu. Kobieta myśląc, że chłopcy rzeczywiście odnaleźli jej kota dała im w nagrodę bombonierkę i po 20 złotych.
Chłopcy jednak po raz kolejny porwali kota, ale tym razem zaczęli się nad nim znęcać. 12-letni Kacper kilka razy kopnął zwierzę. Gdy jego 8-letni kolega zaprotestował 12-latek przyłożył mu nóż do gardła i zażądał wykonywania jego poleceń. Chłopcy znęcali się nad kotem, a gdy zwierzak upadł na betonowe podłoże ukryli jego zwłoki pod schodami.
Właścicielka kota zgłosiła sprawę na policji. Funkcjonariusze odnaleźli zwłoki kota. Udało im się także odszukać 8-latka, który tego dnia uciekł z domu. Jego starszy kolega również uciekł z Domu Dziecka i nadal jest poszukiwany przez policję. Sprawa chłopców trafi do Sądu Rodzinnego.
to, policja.waw.pl
REKLAMA
REKLAMA