Sprawa Breivika. Policja popełniała "błąd za błędem"

Do raportu na temat zamachów dokonanych przez Andersa Breivika przygotowanego przez komisję powołaną przez norweskich rząd dotarł dziennik "Verdens Gang".

2012-08-24, 05:50

Sprawa Breivika. Policja popełniała "błąd za błędem"
Budynek sądu, przed którym toczy się proces Breivika. Foto: Ulflarsen/Wikimedia Commons/cc

Komisja miała zbadać, jak działały odpowiednie służby, w tym policja, w dniu zamachów w Oslo i na wysepce Utoya 22 lipca ubiegłego roku. Anders Breivik w dwóch zamachach zabił łącznie 77 osób.
Z raportu wynika jednoznacznie, że policja działała opieszale i chaotycznie. Popełniono wiele błędów, dowodzenie było fatalne, a przygotowanie do akcji po prostu złe. W efekcie Breivik został ujęty ponad trzy godziny po zamachu bombowym na rządowy budynek w Oslo. W tym czasie zdążył dotrzeć na Utoyę i zastrzelić tam 69 osób.
Krytyka policji dotyczy zarówno najwyższego dowództwa, jak i poszczególnych funkcjonariuszy - choć ci ostatni nie zostali wymienieni z nazwiska. W raporcie podkreślono też, że norwescy policjanci są kiepsko wyszkoleni i źle dowodzeni, mają też za mało specjalistycznego sprzętu.
Policja odpiera zarzuty. Twierdzi, że w dniu zamachów zrobiła wszystko, co do niej należało. Przyznaje jednocześnie, że nie była i nie mogła być przygotowana na rozmiar tragedii.
Wyrok 24 sierpnia
Anders Behring Breivik jest oskarżony o to, że 22 lipca ubiegłego roku zabił 77 osób - najpierw osiem w zamachu bombowym na dzielnicę rządową w stolicy Norwegii, a potem 69 w strzelaninie na wysepce Utoya. Przebywali tam uczestnicy obozu młodzieżówki rządzącej Partii Pracy.
Proces przed sądem w Oslo rozpoczął się 16 kwietnia. Wyrok ma zostać ogłoszony 24 sierpnia. Breivik prosił o uniewinnienie. Twierdził, że jego działania były powodowane "wyższą koniecznością". Jak tłumaczył, wynikały z "obawy przed wielokulturowością oraz islamizacją Europy" i miały na celu obronę państwa.
Breivik może zostać uznany przez sąd za niepoczytalnego - co oznaczałoby wysłanie go do zamkniętego zakładu psychiatrycznego. Może też zostać skazany na najwyższy wymiar kary. W norweskim prawodawstwie oznacza to 21 lat więzienia.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej