Wypadek Zientarskiego: pieszy wtargnął na jezdnię

Lekko ranny pieszy przyznał, że to on był winien wypadku, bo wtargnął nieoczekiwanie na jezdnię. Został ukarany mandatem.

2012-08-22, 19:46

Wypadek Zientarskiego: pieszy wtargnął na jezdnię
. Foto: Silar/Wikimedia Commons/CC

Po południu, jadąc na skuterze, Maciej Zientarski potrącił pieszego na przejściu w warszawskim Rembertowie. Początkowo policja informowała, że kierujący skuterem nie zachował należytej ostrożności, ominął auto stojące przed przejściem dla pieszych i wjechał na pasy, uderzając w przechodzącego po nich mężczyznę. Jednak wieczorem wersja wydarzeń zmieniła się. Pieszy przyznał się do wtargnięcia na jezdnię.

Nie jest to pierwszy wypadek Macieja Zientarskiego. W 2008 roku brał udział w kolizji, w wyniku której zginął Jarosław Zabiega, dziennikarz "Super Expressu". W procesie, który toczy się przed Sądem Rejonowym w Warszawie, dziennikarzowi motoryzacyjnemu grozi do 8 lat więzienia za spowodowanie wypadku. Proces ruszył dopiero w styczniu tego roku, bo dziennikarz tłumaczył się złym stanem zdrowia. Ostatni raz sąd obradował w tej sprawie 5 czerwca. Kolejna rozprawa ma się odbyć 13 września. Od czasu wypadku Zientarski nie ma prawa jazdy, a więc jeździ skuterem.

IAR, gs

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej