8 lat od Biesłanu. Wciąż chcą kary dla Putina

W Biesłanie na Północnym Kaukazie Rosji zostanie odprawione nabożeństwo w intencji ofiar zamachu terrorystycznego sprzed 8 lat.

2012-09-03, 06:31

8 lat od Biesłanu. Wciąż chcą kary dla Putina
. Foto: aaron bird/Wikimedia Commons

Posłuchaj

Maciej Jastrzębski z Moskwy/IAR
+
Dodaj do playlisty

1 września 2004 roku czeczeńscy bandyci wtargnęli do miejscowej szkoły i wzięli 1100 zakładników. 3 września służby specjalne przeprowadziły szturm. W trakcie próby odbicia zakładników zginęły 334 osoby, w tym 186 dzieci.

Do zorganizowania zamachu w Biesłanie przyznał się dowódca czeczeńskich rebeliantów Szamil Basajew. Chciał w ten sposób zmusić władze w Moskwie do wycofania wojsk z Czeczenii. Do dziś nie zakończono śledztwa w tej sprawie. Na ławie oskarżonych zasiadł jedyny terrorysta, któremu udało się przeżyć szturm komandosów. Został skazany na dożywotnie więzienie.

Rodziny ofiar twierdzą, że akcja antyterrorystyczna była źle zorganizowana i dlatego pochłonęła tak wiele ofiar. Zuzanna Dudajewa ze stowarzyszenia „Matki Biesłanu” apelowała rok temu do prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa o ujawnienie prawdy o wydarzeniach z 2004 roku. –

- Jeśli i ta nadzieja umrze nie zaufamy nikomu - oświadczyła Dudajewa. „Matki Biesłanu” chcą aby do odpowiedzialności karnej za niewłaściwie zorganizowaną akcję odbicia zakładników zostali pociągnięci najwyżsi urzędnicy państwowi, w tym ówczesny i obecny prezydent Władimir Putin.

REKLAMA

Galeria: dzień na zdjęciach >>>

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej