"Wprost" ujawnia kulisy rozmowy z Michałem Tuskiem
- Musieliśmy młodego Tuska trochę stopować - piszą Sylwester Latkowski i Michał Majewski we "Wprost".
2012-09-10, 11:39
Roman Giertych, który reprezentuje Michała Tuska zapowiada, że będzie występował z pozwami przeciw mediom. Przed miesiącem we "Wprost" ukazał się pierwszy tekst o współpracy syna premiera z Marcinem P., właścicielem Amber Gold. - Giertych nie sformułował do tej pory swych uwag na temat publikacji o Tusku juniorze. W związku z ogólną zapowiedzią podjęcia działań prawnych, uważamy, że czytelnicy powinni poznać kulisy powstania artykułów - piszą Sylwester Latkowski i Michał Majewski.
- Spotkaliśmy się w sopockim pubie, który prowadzi lokalny polityk PO i przyjaciel Michała. Miejsce tuż obok słynnego Hotelu Grand, z pięknym widokiem na morze. Musieliśmy młodego Tuska trochę stopować. O rządzie ojca, otoczeniu premiera, polityce, pracy w "Gazecie Wyborczej", swej współpracy z P. opowiadał tak ekspresyjnie i tak głośno, że turyści siedzący przy sąsiednim stoliku przecierali oczy ze zdumienia - czytamy we "Wprost".
Dziennikarze podkreślają, że syn premiera mówił dużo i chętnie. - Tusk odpowiadał, że z ojcem jeszcze nie miał okazji rozmawiać twarzą w twarz, bo ten jest na urlopie za granicą, a przez telefon rozmowa o Amber Gold się nie klei. Dlaczego? Bo ojciec jest wkurzony, podejrzewa, że może być podsłuchiwany i dla bezpieczeństwa dzwoni na telefon żony Michała - czytamy w tygodniku.
Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach >>>
REKLAMA
"Wprost"/aj
REKLAMA