"Operacje Harry". Talibowie chcą zabić księcia
Poinformowali, że robią wszystko, co w ich mocy, by uprowadzić lub zabić brytyjskiego księcia Harry'ego, który w ubiegłym tygodniu przybył do Afganistanu.
2012-09-10, 16:45
Posłuchaj
Harry - wnuk królowej Elżbiety II - został tam wysłany na cztery miesiące. Prawdopodobnie jest na terenie brytyjskiej bazy Camp Bastion w prowincji Helmand.
- Wykorzystujemy wszystkie nasze siły, by się go pozbyć (...) powiadomiliśmy naszych dowódców w prowincji, by zrobili wszystko, co mogą, by go wyeliminować - powiedział rzecznik talibów Zabihullah Mudżahid. Dodał, że chodzi o uprowadzenie lub zabicie księcia w, jak to nazwał, "Operacjach Harry".
Trzeci w sukcesji do tronu 27-letni książę Harry, a w wojsku kapitan Harry Wales, ma kwalifikacje drugiego pilota helikoptera bojowego Apache. Będzie na nim latał. Do Afganistanu wysłano go dwa tygodnie po tym, świat obiegły jego nagie fotografie z kobietą w pokoju hotelowym w Las Vegas.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Według "Sunday Times" książę ma w Afganistanie uzbrojonych ochroniarzy.
REKLAMA
tj
REKLAMA