Postawił na opozycjonistę. Przegrał i zabił 7 osób
Wenezuelski kupiec założył się o duże pieniądze, że opozycyjny kandydat Henrique Capriles wygra wybory prezydenckie.
2012-10-09, 21:44
Niezwłocznie po ogłoszeniu w telewizji wyników niedzielnych wyborów prezydenckich, których zwycięzcą został po raz czwarty dotychczasowy szef państwa Hugo Chavez, 29-letni kupiec Abigal Villasmil zastrzelił swych dwóch znajomych, 21-latka i 23-latka, aby nie wypłacić im przegranej.
Według komisarza policji Juan Losada w San Francisco w stanie Zulia w północno-wschodniej Wenezueli, Villasmil założył się ze znajomymi, z którymi wspólnie oglądał telewizyjny program wyborczy, "o duże pieniądze".
Podczas ucieczki z miejsca zbrodni, kilka przecznic dalej, Villasmil wjechał samochodem w tłum ludzi świętujących zwycięstwo wyborcze Chaveza i zabił pięć osób.
Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
PAP/aj
REKLAMA
REKLAMA