Ziobro do Kwaśniewskiego i Palikota: nie popierajcie..
Lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro zaapelował do b. prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego oraz Janusza Palikota, aby odstąpili od głoszonego postulatu legalizacji posiadania narkotyków.
2012-10-13, 20:22
Ziobro powołał się na niedawny tragiczny wypadek drogowy w Kozach k. Bielska-Białej, w którym zginęło dwoje dzieci śmiertelnie potrąconych przez kobietę kierującą samochodem dostawczym. Okazało się, że kierująca była pod wpływem środków odurzających.
- Być może uwierzyła w to, co mówił pan prezydent Kwaśniewski, pan Palikot i inni politycy: że można posiadać narkotyki, że to nic złego. Czas weryfikuje słowa, oto wydarzyła się tragedia - mówił Ziobro.
Wezwał byłego prezydenta i lidera Ruchu Palikota do zaprzestania wspierania legalizacji narkotyków.
Pytany o apel Ziobry Janusz Palikot powiedział w Krakowie, że "po pierwsze kierująca była pod wpływem amfetaminy, której my w żaden sposób nie chcemy dopuścić".
REKLAMA
- Ale to nie o to chodzi. To jest typowy Ziobro, Ziobro-Kaczyński: jak złapiemy jakieś jedno nieszczęście, coś strasznego się zdarzyło to pod tym szyldem będziemy zabierali ludziom prawa obywatelskie. Ponieważ jakiś człowiek się naćpał, to nikt inny, kto zapali trawę nie może palić. To właśnie czwarta RP, to jest polityka karania jako polityka społeczna, z tą polityką nie chcemy mieć nic wspólnego - podkreślił Palikot.
- Dlaczego ta kobieta użyła amfetaminę? Ilu ludzi dzisiaj umrze z powodu przedawkowania alkoholu? No przecież to jest naiwność rozwiązywanie problemów społecznych w ten sposób. Ziobro pcha nas nie tylko w XIX wiek, tylko w średniowiecze, jeżeli chodzi o myślenie o stosunkach społecznych - stwierdził.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
to
REKLAMA
REKLAMA