Skandal na kolei: komunikat zbulwersował pasażerów

Szwedzkie koleje bardzo się wstydzą i przepraszają. Powód? Niefortunny komunikat, nadany przez głośniki w stojącym na stacji pociągu.

2012-10-27, 18:29

Skandal na kolei: komunikat zbulwersował pasażerów
. Foto: SXC

Posłuchaj

Elina Ili-Torvi, rzeczniczka kolei: tak, to rzeczywiście nieszczęśliwe sformułowanie. Nie powinno było się pojawić. Oczywiście nie mieliśmy zamiaru stawiać pod pręgierzem żadnego z pasażerów.
+
Dodaj do playlisty

W zamyśle personelu, komunikat miał wyjaśnić pasażerom przyczyny dłuższego niż zwykle postoju. Jednak zamiast pasażerów uspokoić - mocno ich zbulwersował. Komunikat brzmiał bowiem następująco: "W pociągu przebywa kilka osób ubiegających się o azyl w Szwecji. Nie mają biletów. Wezwaliśmy policję i czekamy na jej przyjazd".

Sprawa przedostała się do mediów i wywołała powszechne oburzenie. Dyrekcja szwedzkich kolei zareagowała szybko, przyznając, że komunikat był "niefortunny" i przepraszając wszystkich, którzy poczuli się dotknięci. Szwedzka opinia publiczna jest wyjątkowo wyczulona, jeśli chodzi o prawa człowieka oraz traktowanie osób o innej narodowości, kolorze skóry czy orientacji seksualnej.

Do 1945 roku Szwedzi byli konserwatystami, niechętnie akceptującymi "innych" czy "obcych". Po drugiej wojnie światowej nastąpiła radykalna zmiana, wymuszona przez okoliczności globalne. Otwartość dla uchodźców politycznych stała się elementem szwedzkiej racji stanu, a tolerancja i równouprawnienie mniejszości - podstawowym kanonem prawnym.

Przez 50 lat Szwecja przyjęła prawie 2 miliony imigrantów z całego świata, w tym kilkadziesiąt tysięcy Polaków i polskich Żydów. Dziś co czwarty obywatel tego państwa ma cudzoziemskie korzenie.

REKLAMA

Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>

IAR, to

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej