Hollande w Warszawie. "Nadrobić błędy przeszłości"
- Francja nie chce już, jak dawniej, pozostawić Niemcom monopolu na Europę Wschodnią, czy to w dziedzinie wymiany gospodarczej, czy też partnerstwa politycznego - pisze "Le Monde".
2012-11-15, 20:34
Tak francuska popołudniówka zapowiada piątkową wizytę prezydenta Francji w Polsce.
Według dziennika kulminacyjnym punktem wizyty będzie przemówienie Hollande'a w polskim Sejmie. - To okazja, aby wysłać jasny sygnał o nowym podejściu francuskim. Nie wzgardliwym, ale okazującym szacunek - uważa "Le Monde".
Zdaniem gazety wizyta ma także naprawić dotychczasowe fiasko Trójkąta Weimarskiego, powołanego w 1991 r. przez Polskę, Francję i Niemcy. Choć relacje francusko-niemieckie i polsko-niemieckie są bardzo bliskie, to "wspólne projekty trzech krajów są niewidoczne". "Le Monde" wini za to głównie Paryż, zachowujący się "podejrzliwie" wobec dwóch państw, które są wyznawcami "ortodoksji w kwestiach budżetowych".
Ta sama gazeta zamieszcza także analizę polityki Paryża wobec Warszawy w ostatnich dwóch dekadach, tytułując ją: "Polska wielką szansą zmarnowaną przez Francję". Zauważa, że jeszcze "w latach 80. Plac Concorde w Paryżu był trochę polski", nawiązując do wysyłanych z tego słynnego miejsca w czasach Solidarności francuskich transportów z pomocą humanitarną dla Polaków.
REKLAMA
- Istniała wtedy we Francji wyjątkowa wrażliwość wobec Polski. Zarówno na lewicy - przez solidarność z ruchem robotniczym, jak i na prawicy - ze względu na zasadniczą rolę katolików w opozycji antykomunistycznej - podkreśla "Le Monde".
Ubolewa jednak, że od czasu upadku komunizmu w 1989 roku ogromny kapitał sympatii w relacjach polsko-francuskich został roztrwoniony. - Ileż zranionych miłości własnych i straconych szans w ciągu tych ostatnich 23 lat! - wskazuje dziennik.
PAP, tj
REKLAMA
REKLAMA