Czesi znów dzwonili kluczami. Tym razem przeciw…
Po 23 latach od Aksamitnej rewolucji Czesi znów dzwonili kluczami. Tym razem ten symbol obalenia komunistycznej władzy zastosowali wobec centro-prawicowego rządu premiera Petra Neczasa.
2012-11-17, 20:31
Posłuchaj
20 tysięcy ludzi z różnych zakątków Czech zebrało się na Placu Wacława. Zabrzmiały ostre słowa związkowców i ludzi zrzeszonych w inicjatywach obywatelskich. - Nie możemy zgadzać się na to w jaki sposób ten rząd rządzi. Zdążył wymienić aż jedenastu ministrów. Co to za rząd, który nie zna problemów zwykłych ludzi. Dlatego będziemy mu o tym ciągle przypominać. Prawo jest dla ludzi a nie dla polityków , którzy je tworzą według swoich potrzeb - podkreślał lider związkowców Jaroslav Zavadil.
Opinie protestujących podzielił socjolog Ivan Gabal, który w czasach Aksamitnej Rewolucji 89 roku blisko współpracował z Vaclavem Havlem. - Politycy zajmują się wyłącznie własnymi sprawami, wewnętrznymi problemami własnych partii, stosunkami w koalicji i w ogóle nie biorą pod uwagę niezadowolenia ludzi z tego sposoby sprawowania władzy - powiedział. Socjolog nie wykluczył w wypowiedzi dla Czeskiego Radia, że poziom frustracji w społeczeństwie jest najwyższy od 1989 roku.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, to
REKLAMA
REKLAMA