Trybunał: prezydenta nie można podsłuchiwać
Włoski Trybunał Konstytucyjny orzekł, że prokuratura musi zniszczyć nielegalne nagrania rozmów prezydenta Giorgio Napolitano, jeśli jest w ich posiadaniu.
2012-12-05, 07:20
Posłuchaj
Werdykt zamyka poważny konflikt, do jakiego doszło pomiędzy Napolitano i prokuraturą w Palermo, która prowadzi dochodzenie w sprawie rzekomych kontaktów najwyższych władz państwowych z mafią.
Sprawę do trybunału skierował sam prezydent na wieść o tym, że prokuratura zamierza wykorzystać nagranie jego rozmów. Chodzi o dochodzenie przeciwko byłemu ministrowi spraw wewnętrznych Nicoli Manciniemu, podejrzanemu o prowadzenie negocjacji z Cosa Nostra na początku lat 90. Po serii zamachów mafijnych, państwo - w osobie m.in. byłego ministra, ale nie tylko - zdecydowane było podjąć negocjacje z mafią w zamian za wyrzeczenie się przez nią przemocy.
Były minister, który wiedział, że jest objęty śledztwem, telefonował czterokrotnie w tej sprawie do szefa państwa. Rozmowy te nagrano, mimo iż prezydenta nie wolno podsłuchiwać. Na wiadomość o tym, jak i o zamiarze wykorzystania przez prokuraturę tych nagrań, Napolitano skierował sprawę do Trybunału Konstytucyjnego, który przyznał mu rację. Taśmy zostaną zniszczone.
IAR, kk
REKLAMA