MEN o kształceniu zawodowym "uwaga na pułapkę planowania”
Zmiana sytemu edukacji, spowodowana aktualnym zapotrzebowaniem na rynku pracy, może być groźną pułapką – ostrzegał podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej, Maciej Jakubowski.
2012-12-12, 16:58
Ekspert MEN był gościem warszawskiej konferencji "Doskonalenie strategii zarządzania oświatą na poziomie regionalnym i lokalnym”. Jego zdaniem lokalna polityka oświatowa, podobnie jak centralna, powinna być konstruowana w oparciu o długofalowe analizy demograficzne, ale też analizy rynku pracy. – Dlatego ostrzegam przed dyskusjami idącymi w takim kierunku, że skoro firmy teraz potrzebują robotników albo pracowników korporacji, to takich trzeba kształcić. Bardzo łatwo wpaść w groźną pułapkę takiego myślenia – ostrzegał sekretarz stanu w MEN.
Zdaniem Macieja Jakubowskiego należy tak kształcić uczniów, żeby odnaleźli się na rynku pracy nie tylko dziś, ale także za 10 lat. – A to wymaga określenia priorytetów edukacyjnych na danym terenie, opracowania długofalowego planu, ale i gwarancji finansowej – podkreślił.
Tymczasem dyskutujący z przedstawicielem MEN samorządowcy i nauczyciele podkreślali, że w Polsce brakuje systemu wsparcia państwowego tych pracodawców, którzy chcą finansować szkoły zawodowe. – W tej chwili nie ma mechanizmów w państwie, które stwarzają korzyści z takiej współpracy. Firmom nie opłaca się kupować do szkoły żadnych pomocy naukowych. A przecież we Francji są nawet szkoły całkowicie utrzymywane przez pracodawców – mówił jeden z gości konferencji.
Obecni na konferencji samorządowcy i nauczyciele podkreślali też, że póki co bardzo mało samorządów opracowuje długofalowe strategie edukacyjne. Według danych przytoczonych przez Wojciecha Magonia, byłego prezydenta Tarnowa, to tylko 20 proc. – Jest zainteresowanie tematem i jest przekonanie, że warto, ale w praktyce różnie to wychodzi – powiedział.
REKLAMA
Samorządowcy i pracownicy oświaty podkreślali też, że dużym utrudnieniem w planowaniu kierunków rozwoju edukacji jest brak takiej spójnej wizji na szczeblu centralnym. Jak powiedział jeden z nich: byłoby nam miło, gdybyśmy wiedzieli w którą stronę ten nasz okręt płynie.
Problem planowania długofalowego zupełnie inaczej, niż w reszcie kraju, objawia się w podpoznańskiej gminie Dopiewo. W 2001 r. mieszkało tam około 10 tys. ludzi. Natomiast w 2013 ma ich być dwa razy więcej. – To był teren typowo rolniczy, teraz weszli tam deweloperzy i powstaje wiele, nowych osiedli. Inwestorzy pokazują drogę dojazdową, ale nie mówi o tym, że nie ma tam przychodni, albo szkoły . Dlatego spodziewamy się poważnego przeludnienia naszych szkół już za kilka lat – powiedział sekretarz gminy Dopiewo Tomasz Zwoliński.
Organizatorami konferencji "Doskonalenie strategii zarządzania oświatą na poziomie regionalnym i lokalnym” były organizacje: Ośrodek Rozwoju Edukacji i Centrum Wspierania Administracji "Pro Publico” Sp. z o.o.
REKLAMA
ei, PolskieRadio.pl
REKLAMA