28-latek podpalił kobietę. "Zawód miłosny"
Warszawski sąd aresztował na trzy miesiące 28-letniego Henryka T., który wywiózł do lasu i podpalił kobietę. Mężczyźnie grozi 10 lat więzienia.
2012-12-18, 11:28
Posłuchaj
Do tragedii doszło pod koniec października w dzielnicy Rembertów. Policjanci zostali powiadomieni o płonącej w lesie kobiecie. Z relacji świadków wynikało, że kobieta nie była tam sama, a osoba jej towarzysząca uciekła z miejsca zdarzenia. Ofiara trafiła do szpitala, spędziła tam dwa tygodnie.
Funkcjonariusze szybko ustalili personalia osoby, która była na miejscu zdarzenia - okazał się nim 28-letni mężczyzna. Henryk T. tłumaczył, że podczas przelewania paliwa doszło do wybuchu, w wyniku którego zapaliło się ubranie przebywającej z nim kobiety. Policjanci ustalili jednak, że 28-latek uprowadził i podpalił kobietę, a motywem jego działania miał być zawód miłosny.
Prokurator wydał nakaz zatrzymania i doprowadzenia Henryka T. do prokuratury. Mężczyzna próbował ukryć się przed wymiarem sprawiedliwości w mieszkaniu członków swojej rodziny. Tam został zatrzymany. 28-latek usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz zmuszenia do określonego zachowania. Mężczyzna przyznał się do przedstawionych mu zarzutów. Został aresztowany na trzy miesiące.
Za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, zmuszenie do określonego zachowania zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
policja.pl, kk
REKLAMA