List do Depardieu: co z zabójstwami w Rosji?
Z apelem do aktora, by zwrócił się do swojego "przyjaciela" Władimira Putina o wyjaśnienie kwestii "zabójstw dziennikarzy" w Rosji, wystąpili francuscy reporterzy.
2013-01-06, 20:31
Jak napisano, "należałoby także zapytać go (Putina), dlaczego stacje telewizyjne są na jego usługach, dlaczego niektórzy nasi koledzy siedzą w więzieniach i dlaczego stronom informacyjnym regularnie uprzykrza się życie, gdy publikują informacje kłopotliwe dla pańskiego przyjaciela i jego otoczenia".
- Ponieważ jest pan przyjacielem prezydenta kraju będącego tak wielką demokracją, bylibyśmy wdzięczni gdyby zechciał pan zwrócić się do niego ws. dochodzeń dotyczących zabójstw dziennikarzy - napisał jeden z najważniejszych francuskich związków zawodowych w pełnym ironii liście otwartym do aktora.
W sobotę Depardieu spotkał się z Putinem i odebrał rosyjski paszport. W niedzielę z wielką pompą był witany był w Sarańsku - stolicy Mordowii, republiki na południowym wschodzie europejskiej części Federacji Rosyjskiej. Zaproponowano mu tam stanowisko ministra kultury i dom.
W czwartek poinformowano, że na mocy dekretu rosyjskiego prezydenta francuski gwiazdor dostanie obywatelstwo Rosji. Kreml podkreślił zasługi Depardieu dla kultury i kinematografii rosyjskiej. W liście opublikowanym następnie przez rosyjską telewizję 64-letni zapewnił o sympatii dla Putina. Wychwalał też rosyjską demokrację.
REKLAMA
PAP, tj
REKLAMA