Śledczy badają zanieczyszczone słodycze

2013-01-20, 11:21

Śledczy badają zanieczyszczone słodycze
. Foto: Glow Images/East News

Śledczy z Zar ustalają, czym była nieznana substancja, która znalazła się w waflach i innych słodyczach firmy Magnolia z Lubska w Lubuskiem. Według jednego z pracowników, mogła to być trutka na szczury.

Posłuchaj

Urszula Jamka z prokuratury okręgowej w Zielonej Górze
+
Dodaj do playlisty

Wafle i rurki waflowe zostały wyprodukowane z zanieczyszczonego mleka w proszku. Śledztwo trwa od 18 stycznia; tego dnia prokuratura otrzymała zgłoszenie od Sanepidu.
Firma Magnolia zawiadomiła Sanepid, ponieważ jeden ze składników do produkcji wyrobów cukierniczych, zamawiany od innej firmy, wzbudził ich wątpliwości - powiedziała w niedzielę Urszula Jamka z prokuratury okręgowej w Zielonej Górze. Dotychczas nie ustalono, czym była substancja znaleziona w mleku w proszku, ale u jednego z pracowników firmy Magnolia wywołała ona podejrzenie, że mogła to być trutka na szczury - dodała Jamka.
W sobotę Główny Inspektor Sanitarny podał, że słodycze firmy Magnolia wyprodukowane po 22 listopada 2012 r. należy zwrócić w miejsce zakupu lub natychmiast wyrzucić.
Chodzi o rurki waflowe "Stilla Dolce Cocoa Rolls 2x50g" oblewane wewnątrz kremem czekoladowym z czekolady mlecznej, "Wafle z kremem waniliowym Vanilla wafers 175 g", wafle mleczne "Poesia Milk Cream 70 g", wafle MAX mleczne w czekoladzie mlecznej 35 g, rurki waflowe suche 70 g, rurki waflowe suche cienkie 70 g, wafle mleczne "Słodka Nuta" 175 g, wafle kakaowe w czekoladzie naturalnej 600 g oraz wafle z kremem Wiener Eiswaffel, które zostały wyprodukowane z mleka w proszku zanieczyszczonego nieznaną substancją.
- Zanieczyszczenie zostało wykryte przez pracownika fabryki - powiedział rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar. Podkreślił on, że mleko w proszku było produkowane w spółdzielni Rokitnianka w Szczekocinach. - W tej spółdzielni inspektor weterynarii (...) podjął już stosowne działanie - dodał.

Zaznaczył też, że sześć z wymienionych produktów było dystrybuowanych na terenie całej Polski, a trzy były eksportowane do Czech, Słowacji, Niemiec i na Łotwę.
Informacja o zagrożeniu została wysłana do Komisji Europejskiej, w ramach europejskiego systemu wczesnego ostrzegania RASFF (Rapid Alert System for Food and Feed ).
Rzeczniczka lubuskiego Sanepidu Jolanta Borkowska przekazała, że na teren województwa lubuskiego trafiła niewielka ilość tych produktów. - Inspektorzy znaleźli je tylko w dwóch hurtowniach. Zostały one zabezpieczone i nie trafią do handlu - poinformowała.

PAP/agkm

Galeria: dzień na zdjęciach >>>

Polecane

Wróć do strony głównej