Ciasteczkowy potwór szantażystą. Przyznał się do kradzieży
Wielkie pozłacane ciastko, symbol przedsiębiorstwa, zniknęło z fasady budynku koncernu cukierniczego Bahlsen w Hanowerze.
2013-01-31, 10:36
Posłuchaj
Relacja Wojciecha Szymańskiego, IAR
Dodaj do playlisty
Dla policji ta sprawa od początku wydawała się dziwna. Na miejscu przestępstwa znaleziono bowiem sporo pokruszonych herbatników.
Wyjaśniła się, gdy do lokalnych gazet i władz firmy przyszedł list, w którym do kradzieży przyznaje się ciasteczkowy potwór. W przesyłce było też zdjęcie osoby, w kostiumie potwora, trzymającej pod pachą pozłacane ciastko. Złodziej domaga się, by firma zaopatrzyła w herbatniki lokalne szpitale dziecięce. W przeciwnym razie łup trafi do kosza.
Koncern zapowiedział, że nie ugnie się pod żądaniem szantażysty. Jednocześnie ogłosił, że przekaże 50 tysięcy opakowań ciastek do instytucji socjalnych w regionie. Firma zapewnia, że cała historia nie jest elementem jej kampanii wizerunkowej.
IAR, tj