Policja potwierdza: policjant-zabójca nie żyje
Zwęglone zwłoki, jakie znaleziono we wtorek w górskim szałasie w Kalifornii zostały zidentyfikowane jako należące do poszukiwanego Christophera Dornera.
2013-02-15, 06:15
Posłuchaj
Rzeczniczka szeryfa i urzędu koronera okręgu San Bernardino Jodi Miller poinformowała, że identyfikacji dokonano na podstawie stanu uzębienia szczątków. Nie podała przyczyny śmierci byłego policjanta.
Zwłoki odnaleziono po strzelaninie, w której zginął zastępca szeryfa a inny funkcjonariusz został ranny, w pobliżu ośrodka sportów zimowych Big Bear Lake, ok. 150 km od Los Angeles. Szałas, w którym zabarykadował się Dorner stanął w płomieniach. Wcześniej słyszano wewnątrz szałasu pojedynczy strzał.
Christopher Dorner podejrzewany był o zabójstwo co najmniej trzech osób - policjanta a także 28-letniej córki byłego kapitana policji w Los Angeles i jej narzeczonego. W swym manifeście na Facebooku Dorner, który był Afroamerykaninem, wypowiedział "prywatną wojnę" byłym kolegom z policji. Oskarżał ich o zrujnowanie kariery i rasizm. Z policji został zwolniony dyscyplinarnie w 2008 roku za - jak to określono - składanie fałszywych oświadczeń.
REKLAMA