Kilku poważnych kandydatów z Afryki na papieża

Wskazuje na kilku kandydatów z Afryki, dodając, że "być może ktoś, kto pochodzi z kontynentu, gdzie Kościół przeżywa wzrost, będzie odpowiednim papieżem w dzisiejszych czasach".

Abp Hoser zauważa, że Kościół w Afryce bardzo szybko się rozwija, wzrasta tam liczba wiernych. Według niego każdy scenariusz jest możliwy, niezdziwiłby się, gdyby wybrany został papież spoza Europy.

Kogo konkretnie ma na myśli abp Henryk Hoser? Rozmówca KAI charakteryzuje szereg kandydatów. - Na pierwszym miejscu wymieniłbym kard. Petera Turksona, byłego arcybiskupa Cape Coast w Ghanie, obecnego przewodniczącego Papieskiej Rady "Iustitia et Pax". Jest on stosunkowo młodym człowiekiem, gdyż liczy sobie 64 lata. Charakteryzuje go duże doświadczenie pastoralne, a przy tym jest poliglotą i gruntownie wykształconym człowiekiem. Ma też doświadczenie pracy w Kurii Rzymskiej. Drugim kandydatem z Afryki Zachodniej jest kard. Robert Sarah, były arcybiskup Conakry - stolicy Gwinei, który prawie 10 lat był sekretarzem watykańskiej Kongregacji Ewangelizacji Narodów, a który teraz jest przewodniczącym Papieskiej Rady "Cor Unum". Dokonuje on bardzo głębokiej reformy Caritas, dbając nie tylko o sprawność organizacyjną tej największej na świecie organizacji charytatywnej, ale przede wszystkim o jej ducha. Jest z wykształcenia biblistą, zna doskonale wiele języków. ma też doświadczenie pracy w Kurii Rzymskiej, co dla papieża jest bardzo przydatne. Doskonale zna Kościół powszechny, kilkakrotnie też był w Polsce (…) - mówił abp Hose.

Jak mówi rozmówca KAI, wśród innych kardynałów afrykańskich jako kandydatów na papieża wymienia się Polycarpa Pengo z Tanzanii, Wilfrida Foxa Napiera, arcybiskupa Durbanu w Południowej Afryce, Laurenta Pasinya Monsengwo, arcybiskup Kinszasy, stolicy Demokratycznej Republiki Konga, dawnego Zairu.

KAI/agkm