Sochaczew: postrzelił z wiatrówki 10-latkę, usłyszał zarzuty
Prokuratura postawiła mężczyźnie, który z wiatrówki postrzelił dziewczynkę zarzut nieumyślnego narażenia na utratę życia lub zdrowia.
2013-03-05, 19:26
28-latkowi grozi grzywna, ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do roku.
Dziewczynka wracała ze szkoły. Nagle poczuła silne uderzenie w rękę. Po powrocie do domu pokazała dłoń rodzicom, którzy natychmiast zawieźli ją do szpitala w Sochaczewie. Okazało się, że rana na dłoni powstała w wyniku postrzału.
Szpital zawiadomił policję, a funkcjonariusze ustalili na podstawie relacji dziecka, z której posesji przy torach kolejowych mógł paść strzał. Sprawca początkowo nie przyznawał się, że strzelał z wiatrówki, kiedy jednak policja znalazła broń powiedział, że straszył wróble.
Mężczyzna odpowie za nieumyślne narażenie dziecka na utratę zdrowia lub życia. Policjanci wnieśli o zastosowanie wobec niego dozoru policyjnego.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk
REKLAMA