Koniec wycieczek po Białym Domu. Powód? Oszczędności
Z powodu głębokich cięć w budżecie USA Biały Dom zamyka od tego weekendu swe drzwi dla uczestników bardzo popularnych wycieczek.
2013-03-08, 21:14
Rzecznik prezydenta Baracka Obamy, Jay Carney, wyjaśnił, że powodem takiej decyzji są przyjęte przez Kongres cięcia. Chodzi o popularnie zwane "sekwestrem" automatyczne cięcia w budżecie federalnym w wysokości 85 mld dolarów. Ponieważ Republikanie i Demokraci w Kongresie nie porozumieli się w sprawie alternatywnego sposobu redukcji długu USA, cięcia te zaczęły wchodzić w życie od 1 marca.
Biały Dom tłumaczy, że z powodu cięć wszystkie agencje muszą szukać oszczędności, w tym także służby zajmujące się bezpieczeństwem. - Służby przedstawiły nam do wyboru różne opcje - od anulowania wycieczek dla zwiedzających po przymusowe bezpłatne urlopy i cięcia godzin nadliczbowych. (...) Biały Dom zdecydował, że, niestety, musimy czasowo zawiesić wycieczki - wyjaśnił Carney.
Decyzja o zamknięciu drzwi Białego Domu wywołała protesty, m.in. uczniów i studentów, którzy mieli już zaplanowane na marzec zwiedzanie. Na decyzję o zawieszeniu wycieczek bardzo krytycznie zareagowali też Republikanie.
"To infantylne i nieuczciwe" - napisał na Twitterze Newt Gingrich, były przewodniczący Izby Reprezentantów, który startował w prezydenckich prawyborach Republikanów. Dodał, że wycieczki dla zwiedzających kosztują budżet federalny mniej niż kosztowne weekendy prezydenta z przyjaciółmi, jak np. na Florydzie w ubiegłym miesiącu. Zdaniem Gingricha za środki na weekend golfowy na Florydzie można by utrzymać Biały Dom otwarty dla zwiedzających przez miesiące.
Przewodniczący Izby Reprezentantów, Republikanin John Boehner, powiedział, że mimo cięć Kongres jest wciąż otwarty dla turystów.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk
REKLAMA