Obława w Bostonie. "Ojciec braci pracował w Czeczenii"
Ojciec dwóch braci podejrzanych o poniedziałkowe zamachy przy mecie Maratonu Bostońskiego pracował w Czeczenii i przyjechał z rodziną do USA w 2002 lub 2003 roku - poinformowała NBC News.
2013-04-19, 15:00
Telewizja ta podała też nazwisko drugiego z braci, zabitego przez policję - to Tamerlan Carnajew urodzony w Kirgistanie 22 lipca 1993 roku. Miał więc 26 lat, a nie jak informowano wcześniej 20.
Gubernator stanu Massachusetts Deval Patrick poradził mieszkańcom całego Bostonu, by pozostali w domach, dopóki drugi z braci - Dżochar Carnajew nie zostanie ujęty przez policję.
W związku z obławą w okolicy Bostonu wstrzymano transport publiczny, zamknięto szkoły i wyższe uczelnie. Ze względów bezpieczeństwa władze doradziły pozostanie w domach osobom z zachodniego Bostonu i sześciu sąsiednich miast. Zamknięto uniwersytet w Bostonie, college Emersona, a także pobliski uniwersytet Harvarda.
Poszukiwany przez policję mężczyzna jest uzbrojony. Prawdopodobnie ma ze sobą nie tylko broń, ale i ładunki wybuchowe. Szef bostońskiej policji Ed Davis określił go mianem terrorysty.
pp/PAP
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
REKLAMA
REKLAMA