Obama: zamknęliśmy rozdział tej tragedii
Drugi z zamachowców z Bostonu został aresztowany. Dżochar Carnajew ukrywał się na jachcie, który stał na podwórku jednego z domów na przedmieściach Bostonu.
2013-04-20, 09:59
Posłuchaj
Brawa dla policjantów, amerykańskie flagi i okrzyki "USA, USA". Tak mieszkańcy Bostonu świętowali aresztowanie 19-letniego Dżochara Carnajewa. Satysfakcji nie ukrywali też prowadzący śledztwo. - Dziś Boston i wiele innych miejscowości mogą odetchnąć z ulgą wiedząc, że dwaj sprawcy, którzy spowodowali tyle bólu i cierpienia, nie są zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa - zaznaczył agent FBI Richard Deslauries.
- Zamknęliśmy ważny rozdział tej tragedii - mówił prezydent USA Barack Obama gratulując służbom profesjonalnej akcji. Ale wiele pytań wciąż wymaga odpowiedzi - dodał. Jak podkreślił, śledztwo w sprawie zamachów bombowych będzie kontynuowane. - Wiele pytań wciąż wymaga odpowiedzi: jak to możliwe, że tu (w USA) dorastali, że tu uczyli się i dokonali takiej przemocy. Jak przeprowadzili te zamachy i czy ktoś im w tym pomógł - wyliczał Obama.
Podczas specjalnego wystąpienia, tuż po ogłoszeniu, że drugi z podejrzanych o zamachy został schwytany, przywódca Stanów Zjednoczonych dziękował i gratulował miastu Boston i bostończykom za to jak zmierzyli się z tą tragedią. Wyraził nadzieję, że słynące z otwartości na imigrantów i studentów miasto takie "utrzyma tego ducha".
REKLAMA
REKLAMA