Chinka skazana na karę śmierci za... oszukanie inwestorów
Bizneswoman z miasta Wenzhou w Chinach grała na giełdzie nielegalnie pozyskanymi funduszami i straciła 81 mln euro. Skazano ją za to na karę śmierci
2013-05-17, 12:27
Chiński reżim nie ma litości dla osób, które prowadzą nielegalne operacje finansowe. Tylko w kwietniu aresztowano pod tym zarzutem 4170 Chińczyków. Niektórych, jak 39-letnią bizneswoman Lin Haiyan z miasta Wenzhou, spotkała za to najwyższa kara.
Chinka uznana za winną nielegalnego zbierania funduszy wśród rodziny i prywatnych inwestorów została skazana na karę śmierci - poinformował w piątek dziennik gospodarczy "Meiri Jingji Xinwen".
Lin Haiyan nielegalnie zebrała 640 mln junanów (81 mln euro) i obracała tą kwotą na giełdzie. Większość pieniędzy straciła. Zamiast przyznać się do wielkich strat, ogłaszała wśród swych inwestorów, że uzyskuje świetne wyniki i dalej pożyczała pieniądze, kontynuując ryzykowną grę.
Oszustwo wyszło na jaw w październiku 2011 roku, gdy po kolejnej stracie Lin Haiyan ogłosiła, że nie jest w stanie zwrócić kwoty 428 mln junanów.
REKLAMA
Z miasta Wenczou pochodziła też skazana w tych samych okolicznościach Wu Ying, która za oszustwa podatkowe i nadużycia finansowe została skazana w 2009 roku na karę śmierci. Po apelacji zmieniono jej wyrok na dożywotnie więzienie.
PAP, bk
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>
REKLAMA
REKLAMA