Katowice: mandat za patrzenie na piękne kobiety? [wideo]
Z badania przeprowadzonego przez katowicką policję wynika, że 80 proc. kierowców nie zwraca uwagi na znaki drogowe, gdy muszą one konkurować przy drodze z czymś atrakcyjnym dla oka.
2013-06-10, 15:28
Atrakcyjne widoki mogą być zgubne dla kierowców. Dowiódł tego eksperyment przeprowadzony przez śląską policję.
W niedzielę ustawili oni przy jednej z ulic w centrum Katowic znak ograniczający prędkość do... 44 km/h. Wydawałoby się, że kierowcy szybko zwrócą uwagę na tę nietypową tablicę, a jednak aż 80 proc. kierujących zupełnie ją zignorowało.
Powodem były ustawione przy drodze dwa wyścigowe samochody, przebywający przy nich kierowca rajdowy Maciej Dreszer i towarzyszące mu atrakcyjne hostessy. Niespotykany znak drogowy postawiono kawałek dalej.
Ok. 100 metrów dalej patrol policjantów ruchu drogowego zatrzymywał kierowców, prosząc ich o odpowiedź na pytania dotyczące tego, co przy drodze przykuło ich uwagę. Funkcjonariusze pytali też, czy kierowcy zauważyli nietypowy znak.
REKLAMA
Śląska policja sprawdzała, co odwraca uwagę kierowców od znaków drogowych/źródło: KWP Katowice
Aż 80 proc. ankietowanych stwierdziło, że byli do tego stopnia rozproszeni sytuacją przy drodze, iż nie zauważyli znaku. Kolejni ankietowani twierdzili, że widzieli znak, choć kolejność zapamiętywania była następująca: samochody - dziewczyny - znak. W jednym tylko przypadku kierowca oraz pasażer skupili się wyłącznie na nietypowym znaku, co dodatkowo wywiązało między nimi dyskusję na temat prawidłowości tego typu znaku w odniesieniu do przepisów ruchu drogowego.
Jak podał zespół prasowy śląskiej policji, akcja została przeprowadzona przez policjantów drogówki z komend wojewódzkiej i miejskiej w Katowicach. Wsparcia udzielili im zarządca ulic i mostów w Katowicach.
REKLAMA
Kierowca rajdowy Maciej Dreszer podczas eksperymentu śląskiej policji/ źródło: KWP Katowice
Był to element badania w w ramach kampanii społecznej, która ma ograniczyć wypadki wśród młodych kierowców. Ich zdaniem akcja pokazała, jak wielu uczestników ruchu drogowego nie dostrzega znaków drogowych, gdyż rozprasza się rozmieszczonymi wzdłuż drogi reklamami oraz innymi kuszącymi wzrok sytuacjami.
PAP, bk
REKLAMA