Kancelaria prezydenta chce jak najszybszego ułaskawienia Agatowskiego
Niepełnosprawny intelektualnie 25-latek, który odbywa karę więzienia za drobne kradzieże, może zostać ułaskawiony. Kancelaria prezydenta skierowała prośbę o to do prokuratora generalnego.
2013-06-13, 12:56
Kancelaria Prezydenta wystosowała pismo do prokuratora generalnego, w którym pyta o postępy w rozwiązaniu sprawy Radosława Agatowskiego i prosi o ułaskawienie go w jak najszybszym tempie - poinformowała szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek.
Dodała też, że prokurator generalny zwrócił się do sądu z  prośbą o opinię w tej sprawie. - Na opinię sądu czekamy - powiedziała.
Odbywający  karę więzienia za drobne kradzieże niepełnosprawny intelektualnie  25-letni Radosław Agatowski wyszedł w środę na pięciodniową przepustkę. Mieszkaniec Sianożąt w woj. zachodniopomorskim ma psychikę  kilkuletniego dziecka. W  więzieniu przebywa od sierpnia ubiegłego roku. Trafił tam za kradzieże  przedmiotów, które zabierał z różnych posesji przy okazji  zbierania złomu.
- Mamy do czynienia z wyrokami sądów, które  zapadały w latach 2009-12. Przypomnę tylko, że istnieje taka paremia prawnicza, która mówi o tym, że sędzia jest najwyższym  biegłym i podczas wydawania wyroków nie jest ostatecznie związany  opiniami innych biegłych - powiedziała w czwartek Trzaska-Wieczorek.
Jak zaznaczyła, "prośba o ułaskawienie pana  Radosława Agatowskiego została niezwłocznie po wpłynięciu do Kancelarii  Prezydenta skierowana do prokuratora generalnego tak, aby tej sprawie  nadać jak najszybciej bieg zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania  karnego".
Trzaska-Wieczorek przypomniała, że w postępowaniu  ułaskawieniowym prezydent bierze pod uwagę opinię innych organów  zaangażowanych w ten proces, a więc sądu oraz prokuratora generalnego. 
Dyrektor  okręgowy Służby Więziennej w Koszalinie płk Krzysztof Olkowicz, który  udzielił Agatowskiemu przepustki, złożył też wniosek do koszalińskiego  sądu o zgodę na przerwę w obywaniu kary przez skazanego. Rzecznik Sądu  Okręgowego w Koszalinie sędzia Sławomir Przykucki mówił w środę, że  jeśli chodzi o sądy, to poza zgodą na przerwę, w tej sprawie nic więcej  nie mogą one zrobić. - Najlepszym rozwiązaniem byłoby ułaskawienie -  dodał Przykucki. 
Zaznaczył, że w siedmiu sprawach o kradzieże  orzekano wobec Agatowskiego kary więzienia w zawieszeniu. Ze względu na powtarzalność tych czynów, wyroki  zostały odwieszone. Biegli, którzy badali oskarżonego, stwierdzili u  niego upośledzenie umysłowe, ale uznali, że działał on w warunkach  ograniczonej poczytalności, co oznacza, że mógł rozpoznawać znaczenie  swoich czynów.
Prokurator generalny Andrzej Seremet poinformował w  środę w TVN24, że zlecił zbadanie wszystkich spraw, w których zapadły  wyroki wobec mężczyzny, bo, jak mówił, sprawa "jest rzeczywiście  poruszająca i bulwersująca". Jego zdaniem analiza doprowadzi do wniosku o  możliwości wniesienia kasacji, przynajmniej co do niektórych spraw. 
Agatowski  karę pozbawienia wolności odbywał najpierw w okręgu bydgoskim. Niedawno  w związku z kolejnym procesem za kradzież przed Sądem Rejonowym w  Kołobrzegu został przeniesiony do Koszalina. Gdyby miał odbyć wszystkie  odwieszone wyroki, z zakładu karnego wyszedłby w 2017 r.
PAP, bk