Iran wybiera prezydenta
Tłumy Irańczyków biorą udział w trwających w tym kraju wyborach prezydenckich – donoszą państwowe media. Głosowanie miało zakończyć się o 15.30 polskiego czasu, ale najprawdopodobniej zostanie przedłużone.
2013-06-14, 15:38
Posłuchaj
O stanowisko prezydenta walczy sześciu kandydatów, ale powszechnie uważa się, że zwycięzcą będzie zaufany współpracownik konserwatywnych ajatollahów. Nie wiadomo jednak, czy głosowanie zostanie rozstrzygnięte już w pierwszej turze, czy też potrzebna będzie dogrywka.
Informacje płynące z Iranu są stosunkowo skąpe, bo większość zagranicznych dziennikarzy nie dostała wiz wjazdowych. Państwowe media w Teheranie informują o bardzo wysokiej frekwencji w czasie głosowania. Oficjalnie jako pierwszy głos miał oddać najwyższy duchowy przywódca Iranu Ali Chamenei.
Wśród kandydatów nie ma przedstawicieli opozycji. Największe szanse na zwycięstwo eksperci dają byłemu negocjatorowi nuklearnemu, Saidowi Dżaliliemu, zaufanemu człowiekowi ajatollahów. Powszechnie wiadomo, że to właśnie ajatollahowie wybiorą nowego, posłusznego im prezydenta.
Marcin Piotrowski z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych podkreśla, że wśród Irańczyków rośnie frustracja, spowodowana nie tylko polityką, ale bardzo złą sytuacją gospodarczą kraju. – Nie widać możliwości radykalnej reformy ekonomicznej. To musi być bardzo frustrujące dla młodych Irańczyków. Z drugiej strony ci młodzi Irańczycy nie mają możliwości komunikacji, bo internet jest bardzo ściśle kontrolowany. W ostatnim czasie utworzono nawet specjalną cyberarmię – dodaje ekspert PISM. Tuż przed wyborami nasiliły się też ataki hakerów na prywatne konta e-mailowe Irańczyków na serwerach Google’a.
REKLAMA
Analitycy uważają też, że wynik wyborów nie zmieni irańskiej polityki atomowej, a Teheran nadal będzie dążył do wyprodukowania broni nuklearnej.
Galeria: dzień na zdjęciach >>>
IAR/mk
REKLAMA
REKLAMA