Papież wspiera muzyka rockowego
Leczony z ciężkiej depresji Patricio Fontaneta otrzymał od Franciszka list ze słowami otuchy.
2013-07-12, 06:48
34-letni lider grupy rockowej Callejeros został uznany współwinnym pożaru, w wyniku którego życie straciły 194 osoby, i skazany na 11 lat więzienia. Obecnie, w trakcie odbywania kary, leczony jest z ciężkiej depresji, w jakiej pogrążył się po pożarze.
Media we Włoszech i Argentynie podały, że papież napisał do przebywającego w klinice psychiatrycznej artysty. W liście czytamy: "Choć z daleka, jestem blisko z tobą i całą grupą". To nie pierwsze słowa otuchy Franciszka skierowane do argentyńskiego rockmana. Korespondencję ze słowami pocieszenia papież wysłał 30 marca, a więc kilkanaście dni po swym wyborze. Dołączył do niej różaniec.
Już jako metropolita Buenos Aires kardynał Jorge Mario Bergoglio zajmował się tragedią, do której 30 grudnia 2004 roku doszło w zatłoczonym klubie Republica Cromagnon. Wspierał duchowo wszystkich członków zespołu, których uznano winnymi zachęcania młodzieży do odpalania fajerwerków. To one były przyczyną pożaru, jaki ogarnął zatłoczony lokal. W klubie mogącym pomieścić dwa tysiące osób przebywało dwa razy więcej ludzi. Ewakuację uniemożliwiły zamknięte wyjścia. Większość ofiar zmarła w wyniku poparzeń układu oddechowego i zatrucia tlenkiem węgla.
Formacja Callejeros postała w połowie lat 90. w Buenos Aires. Ma na swoim koncie pięć albumów rockowych inspirowanych elementami muzyki latynoskiej. Kiedy jej popularność rosła i grupa zaczęła dawać koncerty dla kilku tysięcy ludzi, doszło do feralnego wypadku.
REKLAMA
PAP/mk
REKLAMA