Pożar hal Hutmen we Wrocławiu. Istniało poważne zagrożenie wybuchem [WIDEO]
Podczas akcji gaśniczej hal Hutmen we Wrocławiu najważniejsze było zapobiegnięcie wybuchowi zbiorników z tlenem - informuje "Gazeta Wrocławska".
2013-07-18, 09:02
W jednym z dwóch magazynów firmy Hutmen, w których w środę wybuchł pożar, znajdowały się butle i zbiorniki z tlenem - poinformował rzecznik prasowy komendanta Miejskiej Straży Pożarnej st. kpt. Remigiusz Adamańczyk.
Gdyby objął je pożar, doszłoby do wybuchu. Dlatego głównym zadaniem strażaków, było zapobiegnięcie takiej sytuacji.
Pożar w zakładzie Hutmen przy ulicy Grabiszyńskiej 241 we Wrocławiu wybuchł w środę. Niezależnie od siebie zapaliły się dwa magazyny, w których był składowany stary sprzęt elektroniczny.
REKLAMA
Początkowo do akcji gaśniczej oddelegowano osiem wozów strażackich, ale wkrótce dołączyło do nich jeszcze pięć kolejnych.
Ogień udało się opanować w środę przed godziną 14.
Jak informuje Krzysztof Gielsa, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej We Wrocławiu, strażacy nie wykluczają podpalenia. Magazyny są bowiem oddalone od siebie o kilkaset metrów, a ogień w nich pojawił się równocześnie.
Z terenu zakładów ewakuowano 100 osób.
REKLAMA
Ponieważ płonęły m.in. zgromadzone w halach sprzęty elektroniczne, całą okolicę spowił gęsty, czarny dym.
W wyniku pożaru nie ucierpieli ludzie.
Gazeta Wrocławska, bk
REKLAMA