Polski fotoreporter Marcin Suder porwany w Syrii. "Jeszcze we wtorek miałam z nim kontakt"

2013-07-24, 18:30

Polski fotoreporter Marcin Suder porwany w Syrii. "Jeszcze we wtorek miałam z nim kontakt"
Marcin Suder, fotoreporter porwany w Syrii. Foto: PAP/Radek Pietruszka

Narzeczona uprowadzonego - wg informacji agencji Reuters - Marcina Sudera, Paulina Okońska, potwierdziła, że dziennikarz pojechał do Syrii na początku lipca i pracuje tam jako freelancer.

Posłuchaj

Polski dziennikarz Marcin Sudera został porwany w Syrii. Rzecznik MSZ Marcin Bosacki o sprawie (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Marcin Suder miał zostać porwany z biura opozycji w mieście Saraqeb w opanowanej przez rebeliantów prowincji Idlib, na północnym zachodzie Syrii. Syryjski działacz opozycyjny Manhal Barish, który został pobity podczas napadu na biuro, powiedział, że dokonała go grupa uzbrojonych islamistów. Napastnicy mieli również ukraść komputery i pieniądze.
- Do porwania najprawdopodobniej doszło w środę, bo jeszcze we wtorek miałam z Marcinem kontakt mailowy. Trudno cokolwiek powiedzieć więcej. W tej chwili kontaktujemy się z MSZ i Polską Akcją Humanitarną, żeby zebrać więcej informacji. Marcin jest fotoreporterem wojennym i był prawdopodobnie w tym rejonie, gdzie doszło do porwania - powiedziała Paulina Okońska.
Agencja fotograficzna Studio Melon potwierdziła agencji Reuters, która poinformowała o porwaniu Polaka, że Suder przebywał sam w Syrii i pracował między innymi dla niej.
MSZ: badamy sprawę
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Marcin Bosacki powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że resort próbuje zweryfikować informacje medialne. Jednocześnie przyznał, że do tej pory nie udało się potwierdzić faktu porwania, a sytuację utrudnia fakt, że Marcin Suder nie poinformował ministerstwa o swoim wyjeździe.
Marcin Suder fotografią zajmuje się od kilkunastu lat. Wykonuje fotografię portretową, reklamową, lecz prawdziwą jego pasją jest fotografia społeczna i wojenna. Realizował fotoreportaże w kilkudziesięciu państwach m.in. w Afganistanie, Birmie, Czeczenii, Indiach, Iranie, Kaszmirze, Kongo, Palestynie, Ruandzie, Sierra Leone, Sudanie.

Kim jest Marcin Suder?>>>

Najbardziej niebezpieczne miejsce dla dziennikarzy
Według danych ONZ, w trwającej od ponad dwóch lat wojnie domowej między siłami rządowymi prezydenta Baszara al-Assada a rebeliantami, zginęło ok. 100 tys. osób. Liczba uchodźców zbliża się już do 2 mln.
Według Komitetu Ochrony Dziennikarzy (CPJ) Syria jest najbardziej niebezpiecznym miejscem dla dziennikarzy na świecie. W 2012 roku co najmniej 39 dziennikarzy zginęło, a 21 zostało porwanych zarówno przez rebeliantów, jak i siły rządowe. Większość porwanych zostało uwolnionych.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

ck.art.pl, IAR, PAP, kk

''

Polecane

Wróć do strony głównej