Tusk: Kaczyński ma chorobliwe obsesje
O dacie szczytu klimatycznego w Polsce ONZ postanowiła pięć lat temu - przypomniał Donald Tusk podczas konferencji.
2013-08-03, 17:15
Posłuchaj
Trzeba mieć chorą wyobraźnię, żeby wymyślać takie scenariusze. Tak premier Donald Tusk skomentował słowa Jarosława Kaczyńskiego, który powiedział, że zorganizowanie szczytu klimatycznego ONZ w Warszawie w Święto Niepodległości 11 listopada to prowokacja.
Pytany przez dziennikarzy na konferencji prasowej Donald Tusk przypomniał, że o dacie szczytu klimatycznego ONZ postanowiła pięć lat temu - w 2008 roku. Podkreślił przy tym, że minister Bartłomiej Sienkiewicz stanowisko szefa resortu spraw wewnętrznych sprawuje od zaledwie pół roku.
- Jak słyszę, że celowo wymyśliłem z ministrem spraw wewnętrznych Sienkiewiczem datę szczytu klimatycznego, to nie wiem nad czym bardziej załamać ręce, nad niekompetencją czy poziomem chorobliwych obsesji - powiedział premier.
Donald Tusk obiecał, że rząd zrobi wszystko, żeby zarówno obchody Święta Niepodległości jak i szczyt klimatyczny 11 listopada odbyły się w spokoju. Dodał, że tak samo powinien postąpić prezes PiS.
- Trzeba mieć chorą wyobraźnię i taką skłonność do obsesyjnej nieufności, żeby wymyślać takie czarne scenariusze, że ONZ wspólnie z nami zorganizowało szczyt klimatyczny w Polsce po to, żeby...., no właśnie po co? - dodał Tusk. Podkreślił, że goście szczytów klimatycznych "to nie są ci, którzy z pałami biegają po ulicach i biją ludzi".
- To Jarosław Kaczyński jest odpowiedzialny za to, że ludzie w Polsce robią z polityki grę agresji i nienawiści i jeśli nie ma żadnego pomysłu jak uspokoić emocje 11 listopada to niech milczy, a nie opowiada o spisku Tuska, Sienkiewicza i ONZ - powiedział Donald Tusk na konferencji prasowej w Łowiczu po spotkaniu premiera z przedstawicielami 14 stref ekonomicznych.
W piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że zorganizowanie szczytu klimatycznego ONZ w Warszawie w Święto Niepodległości to "oczywista prowokacja". - Wiadomo, że na takie szczyty przyjeżdżają alterglobaliści i że to są to elementy awanturnicze. Niewątpliwie chodzi o to, żeby wywołać awanturę, bo przecież nie ma żadnego przymusu, żeby to było akurat 11 listopada - powiedział Kaczyński. - Jeżeli cokolwiek się stanie, to jest to osobista odpowiedzialność premiera, ministra spraw wewnętrznych i to odpowiedzialność nie tylko w sensie politycznym, ale być może nawet karnym - dodał lider PiS.
REKLAMA
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, bk
REKLAMA