Bradley Manning nie czuje się bohaterem. Przeprasza za ujawnienie dokumentów

Bradley Manning podczas rozprawy końcowej przed wydaniem wyroku w jego sprawie, przeprosił, że swoimi działaniami zaszkodził Stanom Zjednoczonym.

2013-08-15, 13:47

Bradley Manning nie czuje się bohaterem. Przeprasza za ujawnienie dokumentów
Bradley Manning. Foto: Daniel Joseph Barnhart Clark/Wikimedia Commons

Szeregowiec wykradł około 250 tysięcy tajnych dokumentów z bazy komputerowej amerykańskiej armii i przekazał je portalowi Wikileaks.

- Przepraszam za niespodziewane skutki moich działań. Ostatnie trzy lata to dla mnie pouczające doświadczenie - mówił Manning przed sądem wojskowym w Fort Meade w stanie Maryland.
Bradleyowi Manningowi grozi kara 90 lat więzienia. Sąd wcześniej uwolnił go od najcięższego zarzutu - pomagania wrogom Stanów Zjednoczonych. Uznał go jednak winnym, między innymi szpiegostwa, kradzieży i zdrady tajemnicy państwowej.
Wyrok ma zostać ogłoszony jeszcze w sierpniu.

Nie wszyscy uważają jednak, że Manning powinien przepraszać za swoje czyny. Według grupy amerykańskich aktywistów, zasługuje on na Pokojową Nagrodę Nobla. Grupa pod nazwą RootsAction.org od wielu miesięcy zbierała podpisy w internecie. Po zebraniu ponad 100 tysięcy podpisów Amerykanie złożyli petycję w Komitecie Noblowskim w Oslo.

''

REKLAMA

IAR, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej