Egipt: kolejne starcia. Kilkanaście osób zginęło!
Nowe starcia uliczne w Egipcie. W Damietcie na północy kraju zginęło ośmiu demonstrantów, w Ismaili czterech, a w Kairze zginął policjant.
2013-08-16, 13:59
Posłuchaj
Bractwo Muzułmańskie wezwało na dziś do masowych protestów po brutalnej rozprawie z demonstrantami, jaka miała miejsce w środę. Wojsko i policja zapowiada, że będzie działać zdecydowanie w razie jakichkolwiek naruszeń prawa.
W Damietcie i Ismaili manifestanci starli się z siłami bezpieczeństwa. W Kairze tysiące ludzi zmierzają na Plac Ramzesa w centrum miasta. Demonstranci potępiają między innymi naczelnego dowódcę armii, generała Abdel Fataha al-Sisiego. "Generale Sisi, jesteś mordercą, my nie jesteśmy terrorystami!" - skandowali demonstranci. Według agencji Reutera, siły bezpieczeństwa użyły gazu łzawiącego, słychać też strzały. W starciu na jednej z blokad, wzniesionych na ulicach Kairu, zginął natomiast policjant.
Manifestacje trwają także w innych miastach Egiptu. W miejscowości Tanta demonstranci zmierzają w stronę siedziby władz. Siły bezpieczeństwa użyły gazu łzawiącego, funkcjonariusze strzelają też śrutem.
Dowództwo wojsk egipskich rozmieszcza w piątek żołnierzy w pobliżu "najważniejszych obiektów" w kraju - poinformowały państwowe media.
REKLAMA
W następstwie akcji policji wobec zwolenników Mursiego w środę zginęło - według władz - 638 osób, a według islamistów - 3 tys. ludzi. W kraju wprowadzono stan wyjątkowy, a w niektórych regionach godzinę policyjną.
IAR/PAP/agkm
REKLAMA
REKLAMA