Wenecja: gondolier odpowie za nieumyślne spowodowanie śmierci turysty
Pod wpływem narkotyków był wenecki gondolier, którego łódź zderzyła się w ubiegłą sobotę z tramwajem wodnym. W wypadku zginął niemiecki turysta, a jego trzyletnia córeczka odniosła poważne obrażenia.
2013-08-23, 21:07
Początkowo winą za bezprecedensową tragedię obarczano wyjątkowy ruch na Canal Grande w pobliżu mostu Rialto. Znalazły się tam jednocześnie trzy tramwaje wodne, które w związku z tym miały trudności z wykonaniem podstawowych nawet manewrów. Na listę objętych śledztwem prokuratura wpisała więc kapitanów trzech jednostek.
W piątek dołączył do nich gondolier, którego pasażer został zmiażdżony przez jedną z łodzi. Analizy na obecność narkotyków wykazały, że był on tego dnia pod wpływem kokainy i haszyszu, odpowie więc za nieumyślne spowodowanie śmierci 50-letniego kryminologa z Monachium. W jego pogrzebie w przyszły piątek udział weźmie delegacja weneckich gondolierów, nie będzie w niej jednak – jak wcześniej planowano – kolegi, który okazał się narkomanem.
IAR/mk
REKLAMA