Tancerz uniewinniony od zarzutu gwałtu chce 150 tys. zł

50 tys. zł odszkodowania i 100 tys. zł zadośćuczynienia żąda od Skarbu Państwa za niesłuszny areszt były właściciel szkoły tańca z Suwałk.

2013-09-03, 17:22

Tancerz uniewinniony od zarzutu gwałtu chce 150 tys. zł
. Foto: creationc/sxc.hu/cc

Jarosław P.  był oskarżony o to, że w 1998 roku dwukrotnie zgwałcił 16-letnią uczennicę, która uczęszczała do jego szkoły tańca. Raz miał tego dokonać ze swoim kolegą. Mężczyzna przez miesiąc był aresztowany w tej sprawie.

W 2006 roku P. został skazany przez Sąd Okręgowy w Suwałkach na cztery lata więzienia. W ponownym procesie w 2010 roku sąd skazał go na trzy lata, ale w 2012 roku uniewinnił od zarzutów.
Teraz Jarosław P. żąda 50 tys. zł odszkodowania za czas przebyty w areszcie i straty moralne z tym związane oraz 100 tys. zł zadośćuczynienia. Według niego, przez sprawę szkoła straciła część swoich dochodów.

We wtorek rozpoczął się proces odszkodowawczy. Sąd wysłuchał żądań P. i odroczył przebieg postępowania do 12 listopada. Wówczas przesłucha świadków.
Mężczyzna ze swoją żoną przez kilkanaście lat występowali na najważniejszych zawodach tanecznych w Polsce. Potem założyli cenioną w Suwałkach prywatną szkołę tańca. Obecnie szkoła już nie istnieje.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk

''

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej