PO o wyborach na Podkarpaciu: wynik oczywisty w bastionie PiS
Wygrana kandydata PiS na Podkarpaciu to efekt niskiej frekwencji. Tak wynik wyborów uzupełniających do Senatu tłumaczy Ireneusz Raś.
2013-09-09, 12:50
Posłuchaj
PiS triumfuje na Podkarpaciu. W wyborach uzupełniających do Senatu kandydat tej partii Zdzisław Pupa uzyskał niemal 61 proc. głosów. Na popieranego przez PO i PSL Mariusza Kawę zagłosowało 21 proc. wyborców, a na Kazimierza Ziobrę z Solidarnej Polski 11 proc.
Szef małopolskiej Platformy Obywatelskiej mówi, że teraz zadaniem polityków PO jest nakłanianie ludzi do udziału w wyborach. - To jest sygnał dla nas, że musimy skomunikować się z wyborcami, żeby poszli do wyborów - podkreślił Ireneusz Raś. - Żeby wiedzieli, że to jest bardzo istotne, że nie wolno oddawać władzy ugrupowaniu, które potem z tą władzą będzie robić rzeczy, które możemy wspominać z dawnych czasów. To byłoby na pewno niedobre dla Polski, gdyby tak ważny okres, drugiej perspektywy unijnej, oddać w ręce tego ugrupowania - powiedział poseł Platformy.
Polityk zaznaczył, że Podkarpacie jest bastionem PiS i tamtejszy wynik nie przekłada się na nastroje w całej Polsce. Ireneusz Raś przypomniał, że PO nie wystawiła tam własnego kandydata. Rozważaliśmy start bardzo tam szanowanej posłanki, ale wolimy, żeby Krystyna Skowrońska pracowała w Sejmie - wyjaśnił Raś. To zaważyło, że zdecydowaliśmy się poprzeć koalicjanta.
Frekwencja w wyborach na Podkarpaciu wyniosła zaledwie 15,84 proc., co nieco złośliwie komentował Andrzej Biernat z Platformy Obywatelskiej. - Jeżeli mam używać retoryki PiS-u, to uważam, że skandaliczna frekwencja, bo ponad 90 proc. społeczeństwa Podkarpacia nie zaufało kandydatowi Pupie - mówi.
Poważniejszym tonem dodał, że nikt nie spodziewał się innego wyniku, niż wygrana kandydata Prawa i Sprawiedliwości. Biernat pogratulował też wygranej Zdzisławowi Pupie i wyraził nadzieję, że w Senacie zrobi wiele dobrego dla Podkarpacia.
Wybory w tym regionie były konieczne, ponieważ dotychczasowy senator PiS-u Władysław Ortyl został marszałkiem województwa. Nastąpiło to po odwołaniu z tej funkcji Mirosława Karapyty z PSL-u.
REKLAMA
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, bk
REKLAMA