Papież: dobroczynność bywa arogancka i chełpliwa
Wykładem o solidarności było przemówienie, jakie papież Franciszek wygłosił do więźniów i ubogich, zgromadzanych w katedrze w Cagliari na Sardynii.
2013-09-22, 17:45
Posłuchaj
Spotkanie było jednym z punków jego całodniowej wizyty w stolicy tej włoskiej wyspy, która dotkliwiej od reszty kraju odczuwa skutki kryzysu.
Działalność charytatywna nie zawsze wypływa z miłości. Niekiedy służy uspokojeniu sumienia. Wtedy jest kupczeniem, jest interesem - mówił papież Franciszek. Miłość jest bezinteresowna. A polega na pokorze i solidarności. "Słowu solidarność - dodał - grozi, że wykreślone zostanie ze słownika, ponieważ irytuje. Ponieważ zobowiązuje nas do spojrzenia na drugiego i okazania mu miłości". Papież podkreślił, że solidarność to nie ideologia, lecz sposób bycia i życia, dla którego punktem wyjścia jest miłość. Franciszek skrytykował też arogancję w niesieniu pomocy biednym: "Niektórzy chełpią się, mają pełne usta ubogich. Wykorzystując potrzebujących dla własnej próżności, dopuszczają się ciężkiego grzechu" - powiedział papież Franciszek.
mc
REKLAMA
REKLAMA